Światowe Dni Młodzieży to ogromne wyzwanie organizacyjne, dlatego przygotowania w Krakowie i w diecezjach do tego wielkiego wydarzenia rozpoczęły się na dobre. Archidiecezja katowicka na czas Dni zamierza przyjąć w diecezji 20 tys. gości z całego świata.
Na co dzień przykuci do łóżek w swoich domach. Leczenie i jedyne atrakcje w ich życiu zapewnia Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci. Potrzeby młodych pacjentów są bardzo duże, ale radość w ich oczach to najpiękniejsze podziękowanie.
– Staramy się znaleźć złoty środek i pogodzić trzy żywioły, żeby młodzież, która u nas trenuje, była dobrze wychowana – mówi Marek Dudka.
Od 20 lat uczniowie i profesorowie z „Kenara” rzeźbią i strugają, by powstała wyjątkowa, europejska Święta Rodzina.
Małżeństwo z Wrocławia - Agnieszka i Mateusz Waligórowie - na rowerze przemierzyli tysiące kilometrów. Wrócili z jednej wyprawy w Ameryce Południowej, by przygotować się do realizacji wręcz karkołomnego wyzwania - przemierzenia trzech australijskich pustyń.
Nie jesteśmy jakimiś próżnymi bizneswoman, które postanowiły umilić sobie życie i zrobić coś dobrego dla świata.
Autostopem przejechali ponad 20 tys. kilometrów. Innymi środkami transportu dołożyli 10 tys. Oficjalny cel: Tokio i góra Fudżi. Prawdziwy cel: wyprawa życia z ukochaną osobą.
Szli 400 km na szczudłach, a jeśli będzie taka potrzeba, bez dotknięcia ziemi stopą wejdą na Śnieżkę!
Człowiek to dusza i ciało. Trzeba o tę Bożą inwestycję dbać, zabiegać o nią, pielęgnować jak najcenniejszą roślinę czy skarb. Najważniejsza z karier na tym świecie – dla dziecka i dla nas – to „kariera świętości”.
Mój Boże – zamyśliła się pani Leokadia Dymańska – gdyby ktoś nas wtedy wydał Niemcom, to nie byłoby całej naszej rodziny...