Od 20 lat budują mosty pomiędzy zranionymi sercami – troszczą się o prawo dzieci do wychowywania się w rodzinie i przygotowują rodziców adopcyjnych do nowej roli.
Z rodziną dobrze tylko na zdjęciach? Jak wskazują statystyki, także w biznesie, byle na zdrowych warunkach.
Kiedy w 2006 roku grupka rodziców postanowiła stworzyć przedszkole dla zaledwie 8 dzieci, wydawać się to mogło fanaberią, bo przecież jest tyle dobrych placówek edukacyjnych. Po prawie 10 latach działalności faktem jest, że na sopockiej mapie brakowało takiego miejsca jak „Lokomotywa”.
Kiedy zbliża się moment przyjęcia Komunii św., do kapłana – a przede wszystkim do Chrystusa – podchodzą wszyscy. Tak blisko, jak się da. Ci, którzy mogą, przyjmują Jego Ciało. Inni otrzymują błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem.
– Ja mam dzieci udane, wnuki i prawnusia. Oni nie mieli nic. Nawet nazwiska na cmentarzu. Dziewczynki bardzo mi pomogły. Niech pamiętają.
O miłości małżeńskiej, w której odbija się miłość Boga, z o. Ksawerym Knotzem rozmawia Agata Puścikowska
W budynku likwidowanej szkoły stworzono przed dwoma laty nowoczesną przestrzeń dla zagubionej młodzieży z całej Polski, która pod okiem specjalistów i wychowawców próbuje naprawić popełnione błędy. I już do nich nie wracać.
– Dziesiątka Różańca codziennie to chyba najlepszy prezent dla dzieci. Nie na dziś, nie na jutro, ale na całe życie. Tu, na ziemi, i potem, daj Boże, w niebie – uważają małżonkowie ze Zbąszynka.
– Czy pani nas lubi? Czy pani nas kocha? – pytają czasami dzieci, a wtedy człowieka aż w gardle ściska...
OnkoRejs. Wsiadły na dwa jachty, żeby zmierzyć się z Bałtykiem i pokazać innym chorym, że trzeba walczyć mimo wszystkich życiowych sztormów. Piękne, silne i pełne życia powtarzają, że rak to nie wyrok. Choć niektóre z nich wciąż jeszcze walczą.