Przez Polskę przetoczyła się fala oburzenia wezwaniem Jana Hartmana do dyskusji na temat zakazu kazirodztwa. Tymczasem - jak donosi fronda.pl - rządowy „minister ds. równości” Małgorzata Fuszara przed objęciem tego stanowiska mówiła na temat kazirodztwa podczas konferencji, zorganizowanej nas Uniwersytecie Warszawskim przez koło studentów gender/queer.
Na spotkaniu pt. "Nienormatywne praktyki rodzinne" w 2012 r. min. Fuszara powiedziała:
"Pytanie, które na Zachodzie się w tej chwili stawia dotyczy innej takiej normy która jest rzadko dyskutowana, i uważana jest zwykle za niepodważalną, to znaczy zakaz kazirodztwa. I on jest w tej chwili dyskutowany w Wielkiej Brytanii i w Niemczech. ... Przede wszystkim podważa się sens utrzymywania zakazu kazirodztwa w kontekście rodzeństwa. I pytanie o to, czy w dzisiejszych czasach rzeczywiście taki jest sens utrzymywania zakazu małżeństwo między rodzeństwem. Z jednej strony mówi się, że ten podstawowy powód , dla którego takie zakazy zwykle obowiązują, czyli obawa o zdrowie dalszych generacji (tu na twarzy prelegentki pojawił się szeroki uśmiech) po pierwsze, daje się wyeliminować. Po drugie jest problemem nie tylko takich związków, a po trzecie w tej chwili podważa się jakby w ogóle sensowność takiego argumentu, ponieważ tu znowu musielibyśmy się odwoływać do tego, że tylko pewna norma potomstwa ma decydować o tym, w jakie związki ludzie między sobą mogą wchodzić, a przecież takich norm nie można z góry jakby ustalać i odbierać innym osobom tutaj możliwości istnienia". (Patrz film z wystąpieniem min. Fuszary, od ok. 6:00)
Fronda.pl zwraca uwagę, że pani minister jest zwolenniczką ratyfikacji krytykowanej m.in. przez Kościół tzw. konwencji przemocowej, która w punkcie 14 przewiduje, że „strony podejmują działania konieczne do wprowadzenia do oficjalnychprogramów nauczania na wszystkich poziomach edukacji materiałów szkoleniowych (…) dotyczących (…) niestereotypowych ról przypisanych płciom”. - Co to jest „niestereotypowa rola płciowa”? Minister Fuszara daje tu odpowiedź - na przykład kazirodztwo - pisze fronda.pl.